poniedziałek, 19 marca 2012

Raport z Friday Night SmackDown - 16.03.2012



Raport z Friday Night SmackDown - 16.03.2012

 Aby przeczytać cały raport naciśnij "czytaj więcej" lub naciśnij !!Klik!! aby otworzyć archiwum.

Chciałbyś oglądnąć SmackDown ?? Kliknij na obrazek ^^   


  • 16 marca mogliśmy obejrzeć kolejne Friday Night SmackDown, które odbyło się w Columbus, Ohio.



  • Widowisko rozpoczął powracający przy dużym popie fanów Christian, który przeprowadził swój program pod tytułem Peep Show. Wzięli w nim udział Menadżerowie RAW i SmackDown. Christian przypomniał, co jest stawką walki Tag Teamowej na Wrestlemanii, a następnie powiedział obydwu panom, aby spróbowali przekonać go do siebie i do występu na WM w ich drużynie. Jednocześnie Christian powiedział, że oczekuje "One More Match" o pas Wagi Ciężkiej. Teddy Long odparł, że nie zamierza błagać Christiana aby wystąpił w jego drużynie, a jeśli będzie on chciał walki o pas, będzie musiał na nią zasłużyć. John Lautinaitis obiecał dać Christianowi to co chciał, i Captain Charisma został oficjalnie zatwierdzony jako członek Teamu Laurinaitis na Wrestlemanii.



  • Po tym segmencie Generalny Menadżer SmackDown chciał umieścić Christiana w walce, jednak Generalny Menadżer RAW ogłosił, że nie jest on w 100% sprawny do walki. Teddy Long zapowiedział więc walkę Davida Otungi z Kofim Kingstonem. Jednocześnie Teddy ogłosił, że Kofi wystąpi na WM w jego teamie. W trakcie walki Christian w pewnym momencie powalił Kingstona, gdy odbijał się od lin, za co został usunięty z areny, po czym rozpoczęło się kolejne spięcie Generalnych Menadżerów. Otunga chciał wykorzystać to zamieszanie, uderzając Kofiego swoim paskiem od spodni, jego zamiary udaremnił jednak Santino Marella, który znajdował się przy ringu, a na koniec Kofi wykonał Trouble in Paradise i przypiął Otungę.



  • Następnie widzieliśmy walkę Div, poprzedzoną scenką na Backstage'u, w której Danielowi Bryanowi nie podobała się kreacja AJ, mowiąc, że wyglądała ona lepiej na manekinie. Mistrz Wagi Ciężkiej powiedział swojej dziewczynie, że jeśli chcą stworzyć parę, która zostanie zapamiętana, to musi ona wyglądać po mistrzowsku. A w nastepującej po tym walce AJ walczyła z Nikki Bellą, a Daniel Bryan pojawił się przy ringu. AJ walkę wygrała, ale ze zwycięstwa cieszył się bardziej Daniel Bryan, który po końcowym gongu wskoczył na narożnik i zaczął wydzierać się swoim "YES!". Następnie razem z AJ opuścił ring. Po tej walce otrzymaliśmy zapowiedź Main Eventu SmackDown - Sheamus vs Chris Jericho.



  • Kolejnym punktem SmackDown była walka mistrza Interkontynentalnego - Codiego Rhodesa z Great Khalim, poprzedzona wywiadem z Codym. Zapytany o swoje szanse na Wrestlemanii odpowiedział, że Big Show w ciągu całej kariery nie wygrał walki 1 on 1 na największej gali, i to wystarczy. Walka nie porwała, bo jednak Hindus w ringu jest słabiutki, Cody wygrywa po Beautiful Disaster.



  • Następnie zobaczyliśmy speech Randy'ego Ortona. Rozpoczęło się od powodującego odruch wymiotny "My name is Randy Orton". Potem Randy przeszedł do rzeczy mówiąc, że chce się dowiedzieć od Kane'a, dlaczego on go atakuje. Powiedział, że nie jest on Johnem Ceną, ponieważ stoi po stronie nienawiści, i nienawiść stoi po jego stronie, nie wie więc, co jest powodem ataków Kane'a. Orton wywołał Monstera, który przypomniał wydarzenia z lipca, kiedy Randy i Kane walczyli w Street Fight Matchu, a po walce podali sobie ręce. Kane powiedział, że nie może sobie tego wybaczyć, ponieważ on nie powinien tak robić, i wtedy nie był sobą. Teraz jest tym, kim ma być, czyli potworem. Mowił też, że WWE jest za małe dla nich obu, i rzucił wyzwanie Ortonowi, wyzywając go na walkę na Wrestlemanii. Randy przyjał je i na WM panowie zawalczą ze sobą.





  • Następnie zobaczyliśmy zatrudnionego ponownie Drew McIntyre'a w walce z Big Showem. Big Show szybko zmiótł szkota, kończąc go wszystkimi swoimi akcjami kończącymi, czyli Spearem, Chokeslamem i WMD. Po tym ostatnim sędzia przerwał starcie i zwycięzca został Big Show.



  • Kolejną walką, a raczej squashem, było starcie Marka Henrego i Yoshi Tatsu.



  • Nadszedł czas na Main Event gali. jako pierwszy pojawił się Chris Jericho, który powiedział, że dostał wiele maili i wiadomości na Twitterze od fanów WWE, w których domagają się oni przeprosin dla CM Punka za to, co powiedział on na ostatnim RAW. Odrzekł jednak, że nie zrobi tego, ponieważ nie zamierza przepraszać, gdyż mówi prawdę. Twierdzi on, że wie kim CM Punk jest bardziej nawet od niego samego. Uważa, że CM Punk chce zatrzeć swoje pochodzenie przez mnóstwo tatuaży na skórze. Jego zdaniem CM Punk jest słaby, ponieważ płacze po nocach jak dziecko, z powodu swoich rodziców. Y2J podkreślił po raz kolejny, że nie CM Punk jest najlepszym na świecie, lecz on. I udowodni to na Wrestlemanii zdobywając pas WWE. Nastepnie pojawił się Sheamus i panowie rozpoczęli walkę. Przy stoliku komentatorskim znalazł się również Daniel Bryan, Walka im dłużej trwała, tym była lepsza. Zawodnicy się rozkręcali, i w końcówce widzieliśmy bardzo dobrą walkę. W pewnym momencie Sheamus chciał rzucić Chrisem w stronę Bryana, Mistrz zdołał jednak uniknął tego ciosu. Zwycięzcą przez wyliczenie został Chris Jericho dzieki właśnie Bryanowi, który wykorzystał nieuwagę sędziego i zaatakował leżącego za ringiem Great White'a, po czym Sheamus nie zdołał wrócić do ringu nim sędzia doliczył do 10. Po walce Sheamus ruszył za uciekającym Bryanem, lecz ten mu uciekł, Celtycki Wojownik zatem zadowolił się Chrisem Jericho, któremu na koniec gali wykonał Brogue Kick.





SmackDown dobre, najlepsze w czasie Road to Wrestlemania. Widać, że jeśli się kreatywni postarają, to można i SmackDown podciągnąć. Oby reszta SmackDown, które zostały do największej gali roku, były równie dobre. Dziękuję za uwagę i przepraszam za duże opóźnienie z tekstówką. Relację przygotował MvC.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz