sobota, 10 marca 2012

Raport z Friday Night SmackDown - 09.03.2012



Raport z Friday Night SmackDown - 09.03.2012

 Aby przeczytać cały raport naciśnij "czytaj więcej" lub naciśnij !!Klik!! aby otworzyć archiwum.

Chciałbyś oglądnąć SmackDown ?? Kliknij na obrazek ^^   


  • 9 marca mogliśmy obejrzeć kolejne Friday Night SmackDown, któe odbyło się w Mohegan Sun, Uncasville, Connecticut.



  • Widowisko rozpoczęła para, która na to jedno SmackDown przejęła władze nad niebieską tygodniówką, czyli John Laurinaitis i David Otunga. Laurinaitis zapowiedział, że otwarciem gali będzie rewanżowa walka o pas Stanów Zjednoczonych, pomiędzy nowym mistrzem - Santino Marellą i Jackiem Swaggerem w stypulacji Steel Cage. Walka była dobra, ciekawa, mieliśmy np. Cobrę dla Zigglera przez klatkę, jak i wiele prób ucieczki z klatki. W pewnym momencie Santino próbując uciec drzwiczkami był już rękami na podłodze, wtedy dopadł go Swagger, który zapiął Ankle Locka. Wtedy Vickie próbowała pomóc podopiecznemu, chcąc wymusić na sędzii zamknięcie drzwiczek. Gdy to nie poskutkowało postanowiła sama to zrobić, nie widziała jednak, że Jack próbował właśnie opuścić klatkę i uderzyła go tymi drzwiczkami, po czym Santino mógł spokojnie wydostać się z klatki i obronić pas Stanów Zjednoczonych.





  • Po tym widzieliśmy scenkę z udziałem stałego już trio - Long, Laurinaitis, Otunga. Teddy prosił o odwołanie starcia, które Laurinaitis chciał przeprowadzić na SmackDown, w którym Kane miał zmierzyć się z Aksaną. Jego prośby poskutkowały tym, że Johnny zaproponował walkę 1 na 1 pomiędzy menadżerami, a jeśli Teddy nie chce, aby Kane zniszczył jego dziewczynę, to musi on to starcie... przegrać.



  • Następnie pojawił się Drew McIntyre. Szkot, który został zwolniony przez Theodore'a Longa, powiedział, że dostał on jeszcze jedną szansę od Johna Laurinaitisa, ale musiał pokonać swojego dzisiejszego rywala. Wydawało się, że będzie nim The Great Khali, ponieważ Hindus pojawił się na arenie, jednak po chwili usłyszeliśmy od Davida Otungi, że nie Khali będzie rywalem McIntyre'a, lecz Hornswoogle. Szkot oczywiście wygrał, jednak po walce dostał on od Khaliego Chopa, gdyż Hindus całą walkę spędził przy stoliku komentatorskim.



  • Dalej widzieliśmy walkę Ezekiela Jacksona i Marka Henrego. Henry wygrywa po World Strongest Slamie.



  • Później nastąpiło zapowiedziane starcie Generalnych Menadżerów. Laurinaitis dał jeszcze Longowi możliwość uchronienia Aksany przed Kanem, jeśli upadnie przed nim na kolana i przyzna, kto jest lepszym GM'em. Teddy zdecydował się jednak na walkę. GM RAW zaprosił więc do ringu Kane'a, jednak został on zatrzymany przez Randy'ego Ortona, który wykonał mu RKO, a Teddy przypiął wtedy Laurinaitisa przez Roll-Up, po czym błyskawicznie opuścił arenę wraz z Aksaną.





  • Następnie mistrzowie Tag Teamów, czyli Epico & Primo zmierzyli się z Kofim Kingstonem i R-Truthem. No nienajgorszej walce, R-Truth przypina Primo i mistrzowie TT zostają pokonani.



  • Po tym nastąpił segment, w którym Michael Cole przeprowadzał w ringu wywiad z obydwoma uczestnikami walki o pas wagi ciężkiej na Wrestlemanii - czyli mistrzem wagi ciężkiej, Danielem Bryanem oraz Sheamusem. Cole zarzucił Bryanowi, że wszystkie jego zwycięstwa to było tylko szczęście. Bryan odparł, że to, że zdobył pas, później obronił go w walce z Big Showem i Henrym, oraz to, że pokonał 5 gwiazd SmackDown w Elimination Chamber Matchu nie było szczęściem, a jego zasługą, a jedną z przyczyn tych sukcesów był jego weganizm, który czyni go lepszym od innych. Sheamus z kolei powiedział, że Bryan chowa się za AJ i bez niej nie zdobyłby mistrzostwa wagi ciężkiej. AJ chciała coś powiedzieć, ale Bryan nakazał się jej zamknąć, i powiedział, że wszystko, co zdobył, zawdzięcza tylko sobie. Na koniec Sheamus zapewnił, że na Wrestlemanii skończy się szczęście Daniela Bryana i pokona on obecnego mistrza i zostanie mistrzem wagi ciężkiej.



  • Nadszedł czas na Main Event SmackDown, którym był 6-Man Tag Team Match - Randy Orton & Sheamus & Big Show vs. Cody Rhodes & Daniel Bryan & The Miz. Na początku każdy bał się stanąć oko w oko z Big Showem, potem przez większą część walki obijany przez heeli był Sheamus, by w końcu zmienić się z Ortonem, podczas gdy Cody i Big Show opuścili ring i zdecydowali pójść sobie na Backstage, a za chwilę Bryan i Sheamus przenieśli się za ring. Orton został w ringu z Mizem więc musiało to się zakończyć RKO i wygraną face'ów. Potem mieliśmy jeszcze brawl Ortona i Kane'a, który się pojawił po walce. Panowie poszli sobie na trybuny bijąc się po pyskach i tak się skończyło SmackDown.





SmackDown nawet dobre, dużo dała zamiana Generalnych Menadżerów i to ten feud najbardziej ubarwnił to show. Dziękuję za uwagę. Relację przygotował MvC.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz