Raport z Friday Night SmackDown - 17.02.2012
Aby przeczytać cały raport naciśnij "czytaj więcej" lub naciśnij !!Klik!! aby otworzyć archiwum.
Chciałbyś oglądnąć SmackDown ?? Kliknij na obrazek ^^
- 17 lutego mogliśmy obejrzeć kolejne Friday Night SmackDown, które odbyło się w Fresno, California. Jeszcze przed rozpoczęciem show widzieliśmy rozmowę, a właściwie monolog Theodore'a Longa i Randy'ego Ortona. Generalny Menadżer Smackdown ogłosił, że Randy nie został dopuszczony przez lekarzy do walki i nie wystąpi na dzisiejszym SD oraz na Elimination Chamber. Poinformował także Ortona, że po tej rozmowie ochrona ma obowiązek odwieźć go do domu.
- Samo widowisko otworzyła walka Tag Teamowa uczestników Elimination Chamber Matchu, w której Big Show i The Great Khali zmierzyli się z Codym Rhodesem i Wadem Barrettem. Najpierw Khali porozdawał chopy, potem przeciwnicy pokopali chwilę Hindusa, a na koniec Big Show zrobił porządek i po Chokeslamie przypiął Barretta. Po walce największy atleta świata poczęstował jeszcze Khaliego swoim prawym prostym.
- Później widzieliśmy scenkę, w której zawieszony Mark Henry chciał o Teddy'ego Longa przywrócenia go i umieszczenia go w Elimination Chamber Matchu, pojawił się jednak Big Show i zrobił z nim to co zrobił z Great Khalim, a potem zdemolował pokój domagając się od GM walki z Danielem Bryanem.
- Następnie ujrzeliśmy walkę Teda DiBiase i Hunico. Po sprytnej interwencji Camacho, który tradycyjnie asystuje meksykaninowi, Hunico pokonuje Teda tak samo jak DiBiase przed tygodniem, czyli przez Roll-Up.
- Po tym miała miejsce walka mistrzów TT czyli Epico & Primo, z The Usos. Po ciekawej, dobrej walce, toczonej w dobrym tempie, zwyciężają mistrzowie Tag Team. Po tej walce dowiedzieliśmy się, że Big Show, podobnie jak Randy Orton, został wyprowadzony z areny.
- Kolejną częścią SmackDown była mowa Daniela Bryana. Odniósł on się do wydarzeń z RAW, na któym zaatakował on swoim pasem mistrzowskim Randy'ego Ortona i Big Showa. Mówił, że ta dwójka opuściła galę, bo się go boi. Każdy się go boi i nikt nie chce z nim walczyć, bo boją się porażki. Zadeklarował także, że wygra na Elimination Chamber. Wparował jednak Teddy Long, który ogłosił walkę Daniel Bryan vs Sheamus. Pojawił się zwycięzca Royal Rumble i panowie rozpoczęli walkę. Walka była ciekawa, a zakończyła się przez dyskwalifikację, po ataku furii Sheamusa na Bryanie, który wcześniej opluł The Great White'a.
- W zdemolowanym przez Big Showa biurze Theodore'a Longa, SmackDown GM wyjawił, że Main Eventem dzisiejszego SD będzie wielkie Battle Royal, którego zwycięzca otrzyma życiową szansę na walkę o pas wagi ciężkiej na Elimination Chamber, zastępując Randy'ego Ortona.
- Następnie zobaczyliśmy w walce Jindera Mahala i Ezekiela Jacksona. Ezekiel Jackson odklepał po Camel Clutch.
- A następnie walkę Div. Tamina Snuka i Alicia Fox podejmowały Beth Phoenix i Natalyę. Natalya zapięła Sharpshootera na Alicii, jednocześnie puszczając kolejnego pierda, czym odurzyła sędziego, który nie widział odklepania przez Alicię. Walkę zakończyła Tamina wykonując Superfly Splash na Natalyi. Po walce poczęstowała ona jeszcze Superkickiem Beth Phoenix, mistrzyni zdołała jednak uciec od kolejnego Superfly.
- Nadszedł czas na walkę wieczoru. Teddy Long zapowiedział, że w tym Battle Royal mogą brać zarówno reprezentanci SmackDown, jak i RAW, a nawet zawodnicy występujący jedynie na Superstars oraz NXT. To też widzieliśmy wiele nowych twarzy. Ogólnie doliczyłem się 22 twarzy. Nie będę się rozpisywał kto po kolei odpadał, bo to nie ma sensu. Jako ostatnia czwórka pozostali Santino Marella, Drew McIntyre, Ezekiel Jackson i David Otunga. McIntyre został jednak wyeliminowany przez Santino Marellę, a następnie Santino wyeliminował także Jacksona. Został zatem tylko Marella i Otunga. Powalczyli trochę, po czym gdy Otunga chciał wyeliminować faworyta publiczności, Santino skontrował i to on został zwycięzcą Battle Royal i to on zawalczy w niedzielę o pas wagi ciężkiej w Elimination Chamber Matchu. Jak się spisze? Zobaczymy w niedzielę.
SmackDown oceniam jako średnie, w ostatnim czasie bywały zarówno lepsze jak i dużo gorsze. Dziękuję za uwagę. Relację przygotował MvC.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz